środa, 24 kwietnia 2013

Podróżuje

Postanowiłam sobie zrobić kolejne wakacje i wylecieć do Anglii. Niestety Polskim ciepełkiem się długo nie nacieszyłam  bo tutaj niestety przed wyjściem z domu muszę być zaopatrzona w kurtkę  Oczywiście nie byłabym to ja żeby nie obyło się bez żadnych problemow :) Mimo niesamowitej obawy przed spóźniającymi się autobusami wszystkie przyjechały na czas, wiec z nadmiaru czasu zdążyłam dokładnie zwiedzić lotnisko. Niestety na miejscu okazało się, ze największym problemem ( nie brak biletu, czy dowodu osobistego ) są buty, które już nie raz miałam na nogach, w których przemierzałam długie kilometry. Oczom moim ukazał się mały krwotok z którym byłam zmuszona ( bez butów  przejść przez odprawę :P Oczywiście bramka przy przechodzeniu zapiszczała przez co na moment stałam się obiektem zawierającym bombę :) Cale szczęście na miejsce dotarłam może nie cala, ale zdrowa. Musiałam kilka pierwszych dni przesiedzieć w domu lub spacerować ślimaczym tempem :)
Angielskie króliki całkiem dobrze radzą sobie z pozowaniem do zdjęć :)

1 komentarz: