piątek, 31 stycznia 2014

Przewodnik po UK - Jedzenie Part 1

Postanowiłam wam trochę przedstawić jak wygląda życie na obczyźnie, czego brakuje, czego się przestrzegać a po co z chęcią sięgnąć.
W każdym państwie znajdują się dania kojarzone z tym a nie innym krajem. W Polsce przecież też mamy się czym pochwalić, chociażby bigosem, czy pierogami za którymi przepadają obcokrajowcy. Co do Anglików to najpowszechniejszym daniem są chyba DANIA GOTOWE, które można szybko, łatwo oraz zupełnie bez smaku przyrządzić i przy okazji pochwalić się "wyśmienitym" obiadem. Mimo moich dwóch lewych rąk do gotowania i tragicznego poczucia smaku ( sól jest moją zmorą, zawsze sypie za mało nawet wtedy kiedy jestem przekonana,, że jest jej zdecydowanie za dużo) potrafię wyczuć, że kupny kotlet który trzeba wrzucić tylko na rozgrzany olej ( dla bardziej leniwych - mikrofala ) nie jest zdatny do jedzenia bez dodatkowego przyprawienia.
Najważniejszy posiłek dnia mamy za sobą. Ja skupiłam się na śniadaniu, oczywiście w angielskim stylu. W Polsce najpopularniejszym daniem śniadaniowym tuż po kanapkach jest chyba jajecznica, smażona na patelni z dodatkiem cebulki, pomidora, sera, pieczarek, czyli co nam się żywnie podoba i co posiadamy aktualnie w lodówce. O soli i pieprzu nawet nie piszę, bo to oczywiste. Wspomniałam o tym, bo niestety tutaj usłyszałam coś bardzo dziwnego jak jajecznica z MIKROFALI, zawierająca w swoim składzie jedynie jajko i miskę w którym się znajdowało. Także tego. :O

A co do moich prób najedzenia się...TADAM....  fasolka z puszki w zalewie pomidorowej na słodko i smażone jajko.Moim dodatkiem jest chleb, albo raczej coś co miejscowi chlebem nazywają, bo według mnie jest on największą zmorą tego kraju. Anglicy dodatkowo opijają się jeszcze HERBATĄ Z MLEKIEM (!) co samo w sobie dla mnie brzmi obleśnie.


W oryginale są jeszcze kiełbaski, które jak ma moje oko imitują polską białą kiełbasę. Nie sądzę jednak żeby były na tyle zjadliwe, żeby w ogóle miała chęć je próbować ;)
Tak prezentują się usmażone.
A tak przed smażeniem. Niestety ten wygląd nie przywołuje smacznych myśli :P Jak wygląda, tak smakuje? :D

2 komentarze:

  1. Kilka razy byłam w UK ale jeszcze śniadanka brytyjskiego nie jadłam chyba trzeba to nadgonić ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się ,że nie jadłam takich rzeczy >.<

    http://grapverutkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń