czwartek, 11 lipca 2013

Stephen King " Pod kopułą"

Dawno nie było postów dotyczących książek, co nie oznacza, że skończyłam z czytaniem, zdecydowanie nie  ;) W ostatnim czasie w moje ręce wpadła kolejna książka Kinga. Tym razem było to " Pod kopułą". 
Jaki opis książki możemy znaleźć na tyle książki?

"Pewnego pogodnego, jesiennego dnia małe amerykańskie miasteczko Chester's Mill zostaje nagle i niewytłumaczalnie odcięte od świata. Otacza je niewidoczne pole siłowe, które mieszkańcy zaczynają nazywać kopułą. Sytuacja szybko się pogarsza. Pole wpływa niekorzystnie na środowisko, a ludzi powoli ogarnia panika… 

Dale Barbara, weteran wojny w Iraku zarabiający na życie jako wędrowny kucharz, jest zmuszony do pozostania w Chester’s Mill. Wspierany przez wojsko, które znajduje się na zewnątrz kopuły, wraz z garstką ochotników próbuje uspokoić nastroje społeczne. Na drodze staje im Duży Jim Rennie, ambitny lokalny polityk, który za wszelką cenę chce wykorzystać sytuację dla własnych celów. Wraz z synem ukrywają wiele koszmarnych tajemnic, które nie mogą ujrzeć światła dziennego.

Czas ucieka, a największym wrogiem mieszkańców jest sama kopuła. Czy dowiedzą się, jak powstała, zanim będzie za późno? Czas goni. A właściwie czasu już brak… "


Jakie są moje wrażenia?
Czytałam już wiele grubaśnych książek, (ta liczy 921 stron ) co prawa jakoś dogłębnie mnie nie poruszyła ani też nie przeczytałam jej jednym tchem co z resztą było troszkę nie możliwe, ale mogę zaliczyć ją do udanych. Chociażby przeczytanie takiej ilości stron może potwierdzić jakość książki bo przez nudę nie potrafiłabym przebrnąć, po prostu wylądowałaby z powrotem na półce.
Co do tekstu pierwsze około 30-40 stron jest przesycone śmiercią mieszkańców jak i zwierząt na które runęła kopuła, bądź zderzyły się z nią.Śmierć goni kolejną śmierć inaczej nie można tego opisać. Opisy momentami moim zdaniem są lekko przesadzone, ale dodają dramatyzmu. Niektóre fragmenty są wręcz irytujące, pokazujące niesamowita głupotę i łatwowierność ludzką. 

Jeżeli ktoś lubi fantastykę, to szczerze mogę polecić spędzenie czasu z " Pod kopułą".

2 komentarze:

  1. Lubię książki Kinga, ale tej jeszcze nie czytałam. Muszę zajrzeć do naszej biblioteki... będzie w sam raz na tarasowe leniuchowanie:)))

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń
  2. nie czytałam jeszcze nic z twórczości King'a chociaż wiele o niej słyszałam

    OdpowiedzUsuń